„Szmer, szum, plusk, huk. Tak można opisać naszą podróż do wodospadu Glugafoss, który spada z krawędzi islandzkiego interioru. Dźwięk nasila się stopniowo i stopniowo rozwija się historia o przemianie, o nieoczywistych wyborach oraz oczyszczeniu. Nowy ja. nowe życie, nowa dieta i wciąż ta sama żona…
Maciej Maciejewski znalazł własny sposób na realizację osobistego planu naprawczego. Audiodokument dzisiaj po 21 w Polskim Radiu Lublin na stronie internetowej rozgłośni i w serwisach podkastowych. W audycji znajdują się fragmenty bloga Macieja (…) w interpretacji Roberta Brzozowca” – napisała pani redaktor z Polskiego Radia.
W maju br. role się odwróciły. To ja zostałem wzięty w krzyżowy ogień pytań. Odwiedziła mnie w Islandii i wywiad przeprowadziła ze mną dziennikarka Polskiego Radia – Agnieszka Czyżewska Jacquemet. I znowu się bardzo dużo nauczyłem. Jednak człowiek się całe życie uczy. Nawet jak się nie uczy to i tak się uczy…
To bardzo ciekawe doświadczenie podpatrzeć jak pracuje dziennikarz, który wszystkie swoje zmysły musi skupić na dźwięku w taki sposób, aby słuchacze radiowi mogli usłyszeć to, co my widzimy. Bardzo ciekawe doświadczenie. Całkiem inne od tego, co ja robię w swojej dziennikarskiej pracy.
Zabrałem ją w moje magiczne miejsce czyli mój „prywatny”, ukochany wodospad Glugafoss. Rozmawialiśmy o zdrowiu, przyrodzie, morsowaniu i wystawianiu organizmu na niskie temperatury. No i oczywiście o życiu na pięknej wyspie Islandia. Przed ukazaniem się gotowego reportażu napisałem: „Ciekawe jak wyjdzie materiał w publikacji. Czy będzie słychać wodę? Czy będzie słychać chrobotki, klekotki i świergotki? Czy będzie słychać morsującego Maćka syna Leszka? Zobaczymy…” Jak wyszło możecie sprawdzić w tym miejscu: