Podobno z powodu czarnych dziur nauka zwana astro-fizyką dobrnęła do ściany. Sami wpadamy w horyzont zdarzeń. Próbując ogarnąć ciekawe zjawiska zaginamy czasoprzestrzeń. Informacyjny paradoks przestał być problemem. A ja zrobiłem osobliwość… Bo to alchemia przyrody okraszona moim prywatnym projektem Move Your Ass. Odchudzająco-naprawcza pierwsza zasada dynamiki zdrowego stylu życia.
Korona Gór Polski. Dwadzieścia osiem przepięknych szczytów, cudownych miejsc w naszym kochanym kraju. Sztos. W sierpniu br. Rysami zamknąłem temat. Gdyby teleportacja była możliwa, a praca nie całkiem konieczna… wszedłbym na wszystkie w tydzień. Niestety nikt ich nie ułożył w jednym punkcie mapy, są troszkę rozrzucone na całej szerokości RP. Pod każdy trzeba dojechać, zanocować i szybko wrócić do roboty.
Zatem w sumie zajęło mi to dwa lata, choć i tak w międzyczasie robiłem w tym projekcie kilka ciekawych akcji, gdzie np. właziłem na trzy góry jednego dnia. Jak się udało, że nie trzeba było pod nie dużo dojeżdżać. No i biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze niedawno lekarz wysnuł mi prognozę, iż z moim mocno starganym stanem zdrowia, zharatanym sercem… to już sobie mogę do końca życia tylko na rybach posiedzieć tudzież z wiatrówki do tarczy postrzelać… Dałem radę. Jakby to powiedzieć…
Rok 2021. Teraz jestem człowiekiem świadomym krajobrazu w geologicznym aspekcie życia oraz w duchowym kontekście wymiaru podświadomości. Zakochałem się w górach. Bo tam wysoko jest niebezpiecznie, ale w mieście można umrzeć z nudów. Mówię Wam jakem Maciek syn Leszka. Chodzenie po górach to najwspanialsza rzecz na świecie.
Zrobiłem Koronę Gór Polski. 28 szczytów i 28 wspaniałych, przepięknych, niezapomnianych wycieczek krajoznawczych. Dwa lata jeżdżenia po kraju i wspinania się z ciężkim plecakiem. Niekiedy nawet w samych slipach przy temperaturze minus 25 stopni. Jestem z siebie dumny. Schudłem 40 kg, więc teraz łażę ze sztucznym garbem ważącym 40 kg. Żeby nie zapomnieć jak to było, jaki byłem głupi, że do tego dopuściłem. Pokuta.
Oczywiście mam mózg i zdaję sobie sprawę z faktu, że dla zdrowego faceta tuż przed 50 to nie jest jakiś super wyczyn. Żaden Maraton, Runmagedon czy IronMan. Ale biorąc pod uwagę fakt, iż jeszcze trzy lata temu nie mogłem w ogóle iść na spacer z dziećmi, bo po 300 metrach serce odmawiało posłuszeństwa, że ważyłem 40 kg więcej, a po zapoznaniu się z moimi wynikami badań lekarz stwierdził „pana w ogóle nie powinno tu być…” Jestem z siebie dumny.
Od momentu, kiedy usłyszałem, że muszę mieć wstawione bajpasy, do dziś zrobiłem, myślę… mega dobrą zmianę i bardzo dobrą robotę. Bajpasy już nie są potrzebne. No i co najważniejsze, oczywiście nie można tego zaprzepaścić. Nie osiadam na laurach. Jeszcze dużo pracy przede mną, więc lecę dalej. Trzymajta kciuki.
W dwa lata wlazłem na Łysicę, Ślężę, Skopiec, Kłodzką Górę, Chełmiec, Biskupią Kopę, Lubomir, Szczeliniec Wielki, Czupel, Waligórę, Skalnik, Jagodną, Kowadło, Lackową, Wielką Sowę, Wysoką, Orlicę, Rudawiec, Wysoką Kopę, Mogielicę, Skrzyczne, Radziejową, Turbacz, Tarnicę, Śnieżnik, Śnieżkę, Babią Górę, Rysy. Dodatkowo w ramach treningu wlazłem jeszcze na: Połoninę Caryńską, Krywań, Gerlach i Gran Paradiso. Stanąłem powyżej 4000 m.n.p.m. Ja. Ten tłusty, 120 kilogramowy, schorowany wieprz. Da się? Pewnie, że się da. Wystarczy chcieć. A potem wziąć i zrobić. Amen.
PS. Korona Gór Polski ustanowiona została w 1997 roku, a tworzy ją 28 najwyższych szczytów wszystkich pasm górskich naszego kraju. Aby zostać jej zdobywcą trzeba wejść na nie pokonując siłą własnych mięśni ponad 30 tysięcy metrów n.p.m. W założeniu miała to być lista zawierająca najwyższy szczyt każdego pasma. Różnica polega na tym, że za istotne uznano te z najwyższych szczytów, na które w chwili ustalania korony prowadził znakowany szlak turystyczny.
Koncepcja została przedstawiona w 1997 r. przez Marka Więckowskiego i Wojciecha Lewandowskiego w czerwcowym numerze czasopisma „Poznaj swój kraj”. Początkowo lista szczytów zawierała 27 pozycji. Nie uwzględniono Masywu Ślęży, jako reprezentację Gór Bialskich podano Postawną, a Pienin – Trzy Korony (z zaznaczeniem, że wzięto pod uwagę jedynie Pieniny Właściwe, bez Małych Pienin).
Korona Gór Polski zatwierdzona została 13 grudnia 1997 r. na specjalnym spotkaniu zwołanym przez redakcję „Poznaj swój kraj”, inaugurującym jednocześnie powstanie Klubu Zdobywców Korony Gór Polski. Ogłaszając tę ideę redakcji chodziło nie tylko o odciążenie najpopularniejszych gór na czele z Tatrami i spopularyzowanie wielu innych, atrakcyjnych, lecz nieznanych pasm, ale także o dogłębne poznanie tych rejonów kraju, z ich historią, przyrodą, geologiczną przeszłością i współczesną kulturą, zachęcając wszystkich do zdobywania KGP – co czynić można w dowolnym czasie i w dowolny sposób (pieszo, na rowerze, czy na nartach).