Ogólnie to ujemne temperatury nigdy nie były mi obce. Przyzwyczaiłem się do nich w wojsku. Powiem szczerze, że w ogóle od jakiegoś czasu mam już serdecznie dość wycieczek do ciepłych krajów i nawet marzy mi się jakaś fajna przygoda na dalekiej Syberii albo na Alasce. Może morsowanie będzie ku temu jakimś przyczynkiem?
Na początku roku 2019 złożyłem nawet aplikację do pracy na Stacji Arktycznej Arctowskiego ale się nie dostałem. Potrzebowali tylko kilku osób, a podania złożyło ok. 1500 kandydatów. Trudno. Nadrobiłem to w Polsce. Zacząłem morsować. Bardzo ciekawe, zjawiskowe doświadczenie. Ponoć wspomaga zdrowie i poprawia odporność organizmu.
W trakcie takich lodowych kąpieli nasz układ odpornościowy narażony jest na ogromne wyzwanie przez co z czasem staje się bardziej zahartowany i odporny na infekcje. Więc jest to w pewnym sensie trening dla ludzkiego układu odpornościowego. Podczas przebywania w lodowatej wodzie znacznie poszerzają się naczynia oraz żyły przez co poprawia się krążenie. Obniżanie temperatury ciała, poprzez morsowanie, powoduje również pozytywy wpływ na cerę. Polepsza się krążenie krwi, a co za tym skóra staje się bardziej ożywiona oraz efektywniej pozbywa się toksyn. Dodatkowo wydziela się sporo katecholamin, dopaminy, adrenaliny i noradrenaliny. Te dwa ostatnie to hormony stresowe, lecz utrzymane na odpowiednim poziomie ułatwią utrzymanie koncentracji w codziennych obowiązkach. Dopamina – jako hormon – odpowiedzialna jest za wiele rzeczy w ludzkim organizmie, ale jedna z nich, która jest bardzo widoczna w życiu każdego człowieka, to dobre samopoczucie, motywacja do działania oraz pozytywne nastawienie do życia. Morsowanie jest świetne przy dolegliwościach bólowych związanych ze stanem zapalnym czy jakimś nadwyrężeniem. Poprzez rozszerzenie naczyń krwionośnych przyczynia się to do lepszego transportu składników odżywczych w tkance, a co za tym idzie szybszą regenerację i zmniejszenie występującego stanu zapalnego. Oczywiście obejmuje to urazy niezaawansowane, czyli takie, w których nie jest potrzebne stosowanie leków lub bardziej zaawansowanych rehabilitacji czy operacji.
Tylko uwaga. Tak samo jak z odchudzaniem, nie można tego robić samowolnie, bez pojęcia. Przed każdym wejściem do lodowatej wody zaleca się wykonanie krótkiej rozgrzewki np: bieg truchtem, rozciąganie, inne ćwiczenia aerobowe typu pajacyki itp. Po krótkiej rozgrzewce, każdy początkowy mors powinien przebywać w wodzie nie dłużej niż 5 minut. Samo wejście do wody powinno być dynamiczne, aby nie tracić czasu na nieumyślne wychładzanie organizmu. Zaleca się, aby poziom wody sięgał do granic sutków lub pach. Ręce powinny znajdować się na głowie, aby ich przypadkowo nie zanurzyć. Pamiętać też trzeba, że zbyt długa kąpiel początkującego morsa może doprowadzić do hipotermii lub odmrożenia. Po każdej kąpieli warto dostarczyć ochłodzonemu organizmowi gorący napój np. herbatę oraz ogrzać się kocem. Jest to bardzo ważna rada dla początkujących, ponieważ organizm nie jest jeszcze zahartowany i może dojść do przeziębienia. Należy pamiętać również, że najprzyjemniejsza temperatura do kąpieli to minus 8 stopni Celsjusza. Aby przyzwyczaić organizm do takiego wyczynu zaleca się morsować do 3-4 razy w tygodniu. Należy pamiętać również, że przed każdą kąpielą niewskazane jest spożywanie alkoholu, środków odurzających, kofeiny oraz innych substancji, które mogą powodować zwiększenie przepływu krwi. Powodzenia!