Tak. Wiem, wiem. I przepraszam. To mocno odgrzewany kotlet. Tę akcję podróżniczo-odchudzającą zrobiłem przecież w lipcu 2024 roku, więc ten wpis powinien się pojawić na moim blogu jeszcze przed wystartowaniem na rowerze dookoła Islandii. No, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz? Zafrapowany wtedy byłem maksymalnie robotą i nie było czasu na takie rzeczy. Zatem teraz nadrabiam zaległości.
Zależy mi na tym, aby tę rzecz tutaj zarchiwizować, żeby gdzieś to wydarzenie nie przepadło w czeluściach wszystkich moich zajęć i obowiązków. To po pierwsze, a po drugie należą się przecież z mojej strony wielkie podziękowania wszystkim osobom, które się do tego przyczyniły. Przede wszystkim dwóm wspaniałym kobietom: Agnieszce Marszałek, autorce materiału, o którym zaraz napiszę więcej oraz Elżbiecie Jeznach, redaktor naczelnej pisma Business Woman & Life, która moją akcję zauważyła.
O co chodzi? W lipcu ubiegłego roku zainicjowałem i zrealizowałem akcję, którą nazwałem ICELAND 2024, A BICYCLE EXPEDITION THROUGH THE LAND OF ICE AND FIRE. W jej wypromowaniu pomogło mi wiele niesamowitych osób, również dziennikarzy. Najpierw pojawił się o mnie materiał na portalu największej w Islandii telewizji, która nazywa RÚV (pisałem o tym w tym miejscu). No, a kilka dni później powstała kolejna publikacja, właśnie na łamach pisma Business Woman & Life.
Artykuł napisany przez Agnieszkę Marszałek nazywa się „Wykuty w lodzie, zahartowany w ogniu, wylewający krew, pot i łzy. Nie poddam się…” Można go przeczytać w archiwum portalu. To tak dla potomnych. Na koniec ciekawostka. W tym momencie dopinam na ostatni guzik scenariusz nowej akcji. To będzie coś, czego jeszcze nigdy nie robiłem. To będzie największa i najpoważniejsza akcja redaktora Maciejewskiego. Podróżnicza, jak najbardziej, ale tym razem konstrukcyjnie i merytorycznie o wiele mocniej skupiona wokół biznesu MLM. Zajebistego biznesu MLM. Będzie trwała rok. Ale o tym niebawem… Na dniach. Najpierw nadrobię zaległości. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam.